Cała sytuacja miała miejsce podczas długiego weekendu majowego kiedy to była prowadzona wojna naczyniowa między mną a moim ówczesnym współlokatorem. Polegała ona na tym kto, kogo przeczeka z myciem naczyń. Kto złamie się pierwszy... zawsze łamałem się ja, bo skurwol wracał na prawie każdy weekend a w chlewie żył nie będę to zmywałem... z tego oto powodu wymyśliłem rzeżuchową zemstę.
A wyglądało to mniej-więcej tak:
Zajebiste :D
OdpowiedzUsuńWe love you!
OdpowiedzUsuńfaken sziten! xD
OdpowiedzUsuń